Dzień Dobry,
chciałam złożyć pozew do sądu pozew o podwyższenie alimentów, które mój były
mąż płaci na naszego syna. W chwili zasądzenia alimentów mój syn był kilka lat
młodszy w związku z czym nie miał tak dużych potrzeb jak obecnie - pierwotnie zasądzona
kwota w wysokości 300 zł nie wystarcza. Poinformowałam byłego męża o moim
zamiarze, na co on odparł że nie jest w stanie płacić
więcej na syna, mimo że tak naprawdę jego dochody pozwalałyby na zwiększenie
alimentów nawet o kilkaset złotych. Były mąż z zawodu jest inż. budownictwa i
pracuje jako kierownik na budowie. Czy jestem w tej sytuacji bez szans?
Trafnie
wskazuje się w literaturze przedmiotu oraz orzecznictwie Sądu Najwyższego, że możliwości zarobkowe i majątkowe
zobowiązanego, czyli Pani byłego męża określają, nie tylko zarobki i dochody
rzeczywiście uzyskiwane ze swojego majątku, lecz te zarobki i te dochody, które
osoba zobowiązana może i powinna uzyskiwać przy dołożeniu należytej staranności
i przestrzeganiu zasad prawidłowej gospodarki oraz stosownie do swych sił
fizycznych i zdolności umysłowych. Możliwości zarobkowe zobowiązanego nie mogą
być zawsze utożsamiane z faktycznie osiąganymi zarobkami.
W przypadkach
uzasadnionych obejmują one także wysokość zarobków, które zobowiązany jest w
stanie uzyskać, lecz nie osiąga ich z przyczyn nie zasługujących na
usprawiedliwienie. Chodzi tu o przypadki, w których osoba zobowiązana nie
wykonuje wyuczonego i dobrze wynagradzanego zawodu, pracuje w niepełnym
wymiarze godzin, bądź też pracuje dorywczo.
Mając na uwadze powyższe, w pozwie o
podwyższenie alimentów musi Pani jedynie wykazać, że po wydaniu wyroku w
sprawie zasądzenia alimentów nastąpiła istotna zmiana w zakresie
usprawiedliwionych potrzeb oraz wysokości kosztów utrzymania dziecka.