Coraz częściej zgłaszają się Kancelarii Bartosz Strugaru Sego Investment klienci, którzy otrzymują pismo – wezwanie ze straży miejskiej/gminnej, w którym straż wzywa do podania kto prowadził pojazd, co do którego fotoradar zarejestrował przekroczenie prędkości a tym samym wykroczenie. Do wezwania dołączone jest zdjęcie z fotoradaru, najczęściej bez widocznej twarzy kierującego.
W takiej sytuacji warto wiedzieć o kilku informacjach, które przyczynią się do uniewinnienia lub ewentualnie do umorzenia postępowania przez Sąd.
Po pierwsze pamiętać należy, że pismo ze straży nie jest mandatem. Po drugie macie Państwo prawo nie wiedzieć kto faktycznie prowadził pojazd w momencie ujawnienia wykroczenia. Ważna uwaga, nie proponuję „na siłę” wskazywać” osoby która prowadziła pojazd, bo może okazać się, że dojdzie do fałszywego oskarżenia kogoś o czyn którego nie był sprawcą oraz do poświadczenia nieprawdy.
W tym miejscu, biorąc pod uwagę, że felieton ma być zwięzłym „skryptem”, trochę rozważań natury prawnej, które mogą się przydać.
Zgodnie z treścią art. 5 § 1 pt 9 kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia (dalej kpsw) nie wszczyna się postępowania a wszczęte umarza, jeśli brak jest skargi uprawnionego oskarżyciela.
W myśl art. 17 § 3 kpsw w postępowaniu w sprawach o wykroczenia straż gminna/miejska może uzyskać status oskarżyciela publicznego tylko wówczas, gdy w zakresie swojego działania ujawniła wykroczenie i wystąpiła z wnioskiem o ukaranie.
Uprawnienie straży miejskiej/gminnej w odniesieniu do kontroli ruchu drogowego ściśle wynika z art. 11 ust. 1 pkt 2 ustawy o strażach gminnych, który stanowi, że do zadań straży należy czuwanie nad porządkiem i kontrola ruchu drogowego w zakresie wskazanym w ustawie.
Natomiast zgodnie z art. 129 b ust. 2 pkt 1 i 2 w/w ustawy, strażnicy gminni uprawnieniu są do wykonywania kontroli ruchu drogowego tylko wobec kierującego pojazdem oraz uczestnika ruchu drogowego, natomiast nie mają uprawnienia kontrolnych w stosunku do samych właścicieli lub posiadaczy pojazdu, jeżeli nie wykażą jego sprawstwa w tym zakresie (tak orzekł w wyroku Sądu Najwyższego, dnia 18 kwietnia 2013 roku, sygn. II K 90/13).
Innymi słowy jeśli straż gminna/miejska nie wykaże dowodami niebudzącymi wątpliwości, że to właśnie właściciel pojazdu, do którego zwracają się z pismem- wezwaniem, popełnił wykroczenie – sąd powinien umorzyć postępowanie wywołane wnioskiem straży miejskiej o wasze ukaranie.
Pamiętać należy również o tym, że zgodnie z art. 8 kpsw do postępowania w sprawach o wykroczenia stosuje się odpowiednio przepis art. 5 kodeksu postępowania karnego, którego § 2 stanowi, że nie dające się usunąć wątpliwości rozstrzyga się na korzyść obwinionego.
Dlatego też sąd skazując obwinionego za wykroczenie nie może opierać się na przypuszczeniach czy hipotetycznych możliwościach zaistnienia pewnych okoliczności – tu musi występować pewność. Co więcej, istotna uwaga, że do obwinionego stosuje się inną zasadę z postępowania karnego, która stanowi, że oskarżony nie ma obowiązku dowodzenia swojej niewinności, ani obowiązku dostarczania dowodów na swoją niekorzyść.
W sytuacji kiedy dostajecie wezwanie ze straży miejskiej/gminnej, jednakże jak to bywa w większości przypadków, nie ma na nim wyraźnego zdjęcia twarzy, nie macie obowiązku samemu się obciążać i potwierdzać okoliczności prowadzenia pojazdu. W takiej sytuacji proponuję wysłać listem poleconym odpowiedź, że nie wiecie kto w tym czasie mógł prowadzić pojazd. Sprawa następnie zapewne trafi do sądu, który może już na wstępie postępowanie umorzyć (o czym mowa powyżej) lub wydać wyrok nakazowy, od którego służy Wam sprzeciw – który z kolei powoduje rozpoczęcie postępowania sądowego i finalnie jest duże prawdopodobieństwo uniewinnienia Was od zarzucanego wykroczenia, z uwagi na brak dowód waszej winy – chyba, że sami je dostarczycie, czego nie polecam.
Pozdrawiam
Bartosz Strugaru
SEGO INVESTMENT