Witam. Mam
następujące pytanie. Żyliśmy w konkubinacie, i byliśmy ze sobą 16 lat. Przez 14
lat żyliśmy we wspólnym gospodarstwie. Nie mieliśmy ze sobą ślubu, a nasz
związek nie był nigdzie prawnie zarejestrowany. Od 2002 roku mój partner
przebywał na rencie, a w 2010 roku przeszedł na emeryturę. Czy w razie jego
śmierci należy mi się po nim emerytura?
W pierwszej kolejności należy sprecyzować, że
świadczenie o którym mowa w pytaniu,
zgodnie z literą prawa nazywa się „rentą rodziną”. Zgodnie z ustawą z
dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu
Ubezpieczeń Społecznych wdowa ma prawo do renty rodzinnej,
jeżeli w chwili śmierci męża osiągnęła wiek 50 lat lub była niezdolna do
pracy albo wychowuje co najmniej jedno z dzieci, wnuków lub rodzeństwa
uprawnione do renty rodzinnej po zmarłym mężu, które nie osiągnęło 16
lat, a jeżeli kształci się w szkole - 18 lat życia, lub jeżeli sprawuje pieczę
nad dzieckiem całkowicie niezdolnym do pracy oraz do samodzielnej egzystencji
lub całkowicie niezdolnym do pracy, uprawnionym do renty rodzinnej.
Prawo
do renty rodzinnej nabywa również wdowa, która osiągnęła wiek 50 lat
lub stała się niezdolna do pracy po śmierci męża, nie później jednak niż w
ciągu 5 lat od jego śmierci lub od zaprzestania wychowywania osób wymienionych
powyżej.
Jednak małżonka rozwiedziona lub wdowa, która
do dnia śmierci męża nie pozostawała z nim we wspólności małżeńskiej, ma prawo
do renty rodzinnej, jeżeli oprócz spełnienia wyżej wymienionych
warunków miała w dniu śmierci męża prawo do alimentów z jego strony ustalone
wyrokiem lub ugodą sądową. Przy tym wdowa niespełniająca powyższych warunków
do renty rodzinnej niemająca niezbędnych źródeł utrzymania ma prawo
do okresowej renty rodzinnej przez okres jednego roku od chwili
śmierci męża lub w okresie uczestniczenia w szkoleniu mającym na celu
uzyskanie kwalifikacji do wykonywania pracy zarobkowej, nie dłużej jednak niż
przez 2 lata od chwili śmierci męża. Renta rodzinna przy spełnieniu
powyższych przesłanek wynosi 85 % świadczenia, które przysługiwałoby zmarłemu
mężowi.
Wobec analizy powyższego stanu
prawnego trzeba stwierdzić, że renta rodzinna po zmarłym partnerze
przysługiwałaby Pani wyłącznie, w przypadku gdyby byli Państwo małżeństwem.
W razie
jakichkolwiek wątpliwości, pozostaję do Państwa dyspozycji.
łączę
pozdrowienia
Bartosz
Strugaru
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz