Ostatnio trafiła do nas sprawa klienta, któremu prywatna firma na terenie Będzina założyła blokadę na koła jego pojazdu. Warunkiem zdjęcia blokady, było uiszczenie 150 zł tytułem "mandatu" za zaparkowanie na terenie prywatnym.
Pokrótce należy się odnieść do takiego działania. W pierwszej kolejności, przywołać należy (dość obszerną, jednakże istotną) odpowiedź podsekretarza
stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych z dnia 11 września 2012 r.- z
upoważnienia ministra - na interpelację nr 7667 w sprawie stosowania przez
podmioty prywatne blokad na koła zaparkowanych pojazdów.
Toteż Podsekretarz
stanu Michał Deskur wyraźnie wskazuje, iż zgodnie z art. 1 ustawy z dnia 21
marca 1985 r. o drogach publicznych (t.j. Dz. U. z 2007 r. Nr 19, poz. 115, z
późn. zm.) drogą publiczną jest droga, z której może korzystać każdy zgodnie z
jej przeznaczeniem, z ograniczeniami i wyjątkami określonymi przepisami prawa.
A zatem parking zlokalizowany w obrębie takiej drogi jest miejscem
ogólnodostępnym, z którego może korzystać każdy uczestnik ruchu drogowego.
Właściciele nieruchomości położonych w pobliżu takiego parkingu (np.
spółdzielnie mieszkaniowe, stacje benzynowe) czy osoby lub podmioty przez nich
najęte nie mogą dysponować miejscami parkingowymi i ograniczać do nich dostępu.
Dotyczy to także działania polegającego na blokowaniu kół pojazdów należących
do osób korzystających z takich miejsc. Należy przy tym podkreślić, iż nawet w
przypadku gdy pojazd zaparkowany jest nieprawidłowo, prawo do założenia
blokady jako sankcji przewidzianej w przepisach ruchu drogowego posiada
wyłącznie Policja lub Straż Miejska, o czym stanowi wyraźnie art. 130a ust.
9 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (t.j. Dz. U. z 2005
r. Nr 108, poz. 908, z późn. zm.).
Natomiast sytuacja prawna w odniesieniu do
miejsc parkingowych zlokalizowanych na terenie prywatnej nieruchomości
przedstawia się natomiast następująco. Właściciel takiej nieruchomości może
zgodnie z ogólnymi unormowaniami regulującymi treść prawa własności korzystać z
niej z wyłączeniem innych osób, a tym samym zadecydować o tym, jakie osoby dopuści
do korzystania ze swojej własności oraz na jakich warunkach. Korzystanie z
takiego parkingu bez zgody uprawnionego należy traktować jako naruszenie prawa
własności w rozumieniu art. 222 § 2 K.c. oraz naruszenie posiadania w
rozumieniu art. 342 K.c. Tym niemniej z samego faktu posiadania tytułu prawnego
do nieruchomości oraz wykonywania nad nią władztwa właściciel (uprawniony) nie
uzyskuje prawa do unieruchomienia pojazdu osoby, która bez jego zgody korzysta
z jego nieruchomości.
W przypadku wspomnianych naruszeń uprawniony może
korzystać jedynie ze środków przewidzianych przez prawo, a więc ze środków
ochrony posesoryjnej (art. 344 K.c.) oraz z roszczenia negatoryjnego (art. 222
§ 2 K.c.). W przypadku naruszenia posiadania nieruchomości ustawodawca przewidział
także dopuszczalność zastosowania tzw. samopomocy, przyznając posiadaczowi
nieruchomości prawo do przywrócenia własnym działaniem stanu poprzedniego
niezwłocznie po samowolnym naruszeniu jego posiadania (art. 343 § 2 K.c.). Jednakże,
jak się wydaje, założenie blokady trudno uznać za środek samopomocy
dopuszczalny w świetle wspomnianego uregulowania. Zablokowanie kół nie może
bowiem wywołać skutku w postaci przywrócenia stanu poprzedniego, czyli
opuszczenia posesji. Uregulowania dotyczące ochrony własności oraz ochrony
posesoryjnej, w tym uregulowania dotyczące zakresu dopuszczalnej samopomocy,
mają charakter bezwzględnie obowiązujący. Właściciel nieruchomości nie może
uchylić bezprawności swojego działania przez uprzedzenie o możliwości założenia
blokady w formie ogłoszenia zamieszczonego przy wjeździe na teren posesji,
nawet przy założeniu, iż osoba bezprawnie korzystająca z parkingu liczy się z
taką możliwością. Takie ogłoszenie będzie prawnie irrelewantne, gdyż
niezależnie od jego treści uprawniony może realizować przysługującą mu ochronę
wyłącznie w oparciu o środki przewidziane przez prawo.
Należy jednak osobno
rozważyć sytuację, w której właściciel nieruchomości udostępnia miejsca
parkingowe znajdujące się na terenie jego posesji na podstawie umów zawieranych
z osobami korzystającymi z takiego parkingu. Umowy takie mogą określać m.in.
wysokość opłaty za pozostawienie pojazdu oraz przykładowo sankcje w przypadku
nieuiszczenia opłaty lub przekroczenia uzgodnionego w umowie czasu korzystania
z miejsca postojowego. Istnieje możliwość, iż jedną z takich umownych sankcji
będzie założenie blokady zdejmowanej za uiszczeniem odpowiedniej należności.
Jak się wydaje, podobnie można by traktować powszechnie stosowaną sankcję w
postaci braku możliwości opuszczenia obiektu do czasu uiszczenia stosownych
należności, co realizuje się przez brak możliwości otwarcia zapory (szlabanu).
Każda tego typu klauzula umowna podlega indywidualnej ocenie zarówno z punktu
widzenia jej ważności w świetle art. 58 K.c., jak i z punktu widzenia możliwego
uznania jej za niedozwolone postanowienie umowne w rozumieniu art. 3851 K.c.
Ocena taka jest możliwa jedynie z uwzględnieniem wszystkich okoliczności danego
przypadku.
Przyjmując założenie, iż blokada na koła została założona w oparciu
o ważną i wiążącą umowę zawartą między osobą prowadzącą parking a właścicielem
pojazdu, a zatem za zgodą tego ostatniego, okoliczność wyrażenia zgody wyłącza,
przez kontratyp zgody pokrzywdzonego, odpowiedzialność karną lub
odpowiedzialność za wykroczenie, jakiej bez wspomnianej zgody mogłaby
ewentualnie podlegać, z zastrzeżeniem wcześniejszych uwag w tym zakresie, osoba
zakładająca blokadę.
Doktryna i orzecznictwo nie dają jednoznacznej odpowiedzi
na pytanie, czy działanie polegające na bezprawnym założeniu blokady mogłoby
rodzić odpowiedzialność karną lub odpowiedzialność za wykroczenie. Jak się
wydaje, w tym zakresie zastosowanie mogłoby mieć kilka kwalifikacji czynów z
Kodeksu karnego lub z Kodeksu wykroczeń. Niezależnie od powyższego należy
zauważyć, iż bez względu na to, czy ruch pojazdów odbywa się na drodze
publicznej, czy na drodze wewnętrznej znajdującej się w strefie ruchu, zgodnie
z art. 1 ust. 1 pkt 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym kierujący pojazdem ma
obowiązek stosować się do przepisów ruchu drogowego, a egzekwowanie tego
obowiązku oraz stosowanie wszelkich form represji związanych z popełnieniem
wykroczenia należy wyłącznie do organów i służb publicznych - Policji i straży
gminnych.
Podsumowując powyższe wywody, naszym zdaniem działanie firmy parkingowej stanowi naruszenie prawa, tj. naruszenie posiadania i jako takie podlega ochronie.
Już wkrótce sprawa trafi do sądu, celem merytorycznego rozstrzygnięcia.
W razie jakichkolwiek wątpliwości, pozostaję do Państwa dyspozycji
łączę wyrazy szacunku
Bartosz Strugaru
W razie jakichkolwiek wątpliwości, pozostaję do Państwa dyspozycji
łączę wyrazy szacunku
Bartosz Strugaru
Dzien dobry,
OdpowiedzUsuńRzeczywiscie pomimo swej pozornej błahości ciekawy problem prawny. Z początku chciałem napisać, że jest to ewidentne naruszenie prawa, aczkolwiek po głebszej refleksji zastanawiam czy aby przy zastosowaniu dość nietypowej umowy jednak nie dać takiej możliwości właścicielowi terenu.
art1. Regulaminu parkingu
Przez umowę parkingu władający parkingiem zobowiazuje się do udzielenia miejsca parkingowego parkującemu oraz do zabezpieczenia samochodu parkującego.
art2. Udzielenie miejsca parkingowego parkującemu jest bezpłatne i trwa do 1 godziny.
art3. Na czas udzielenia miejsca parkingowego władający parkingiem zabezpiecza samochód parkującego w ten sposób że na wybranym przez władającego parkingiem kole samochodu parkujacego założy blokadę opisana w załączniku nr 1 do regulaminu parkignu.
art4. Ustala się karę umowną w wysokości 150 zł za nieodebranie samochodu w terminie wskazanym w art1.
Co Pan sądzi ?
To tak oczywiście na szybko, w pełnej wersji regulamin byłby troszke bardziej rozbudowany.
Witam,
OdpowiedzUsuńbardzo proszę o informację jak ta sprawa się dalej potoczyła. Czy wniesiono sprawę do sądu? Czy sąd przyznał rację pokrzywdzonemu?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
sprawa faktyczne trafiła do Sądu i został wydany nakaz zapłaty w tym zakresie.
OdpowiedzUsuń